Ciechanowianin w samolocie, który runął na ziemię

35-letni mieszkaniec Ciechanowa był pasażerem lekkiego samolotu, który spadł na ziemię w Bobrownikach, w Łódzkiem. Na szczęście ani on, ani 61-letni pilot z Warszawy, nie odnieśli obrażeń.

Jak relacjonuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi: do zdarzenia doszło 19 kwietnia ok. 13. w miejscowości Bobrowniki. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że samolot ultralekki Topaz podczas podchodzenia do lądowania zahaczył o linie energetyczne i spadł na początku pasa startowego. Na szczęście nikomu nic się nie stało, osoby nie potrzebowały pomocy medycznej. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, wykonali szczegółowe oględziny. Powiadomiona została Państwowa Komisja Badań Wypadków Lotniczych oraz Prokuratura Rejonowa w Łowiczu. Zarówno pilot 61-letni mieszkaniec Warszawy jak i 35-letni pasażer mieszkaniec Ciechanowa byli trzeźwi. Pilot posiadał uprawnienia. Śledczy z Łowicza ustalają przyczyny zdarzenia – informuje łódzka Policja.

Fot. KPP Łowicz