Gdzie jaskółki sobie dom zbudowały

Pan Sławomir z podciechanowskiego Chruszczewa musi sobie kupić nową osłonę twarzy. Z dotychczasową nie skosi już ani kawałka trawy, ani nie przetnie żadnego pnia. A wszystko przez jaskółki.

Osłona wisiała spokojnie pod sufitem dawnego, przerobionego na podręczny warsztat, chlewika. A warsztat za dobre lokum na założenie gniazda uznały jaskółki. I ulepiły je na pasku osłony. – Nie mogłem im przeszkadzać i muszę się pogodzić z utratą osłony, przynajmniej do czasu ich odlotu do ciepłych krajów – mówi pan Sławomir.

Dodajmy, że jaskółkom ludzie w warsztacie też nie przeszkadzają. Podobnie jak warujący przy wejściu potężny pies „Astor”.

[yframe url=’http://www.youtube.com/watch?v=5W_xao33dCQ’]

a