– Kontrole prowadzone od wczesnych godzin porannych przez pracowników miejskiej spółki ZWiK w asyście Straży Miejskiej ujawniły podejrzewanego o nielegalne wprowadzenie substancji ropopochodnych do sieci kanalizacji deszczowej – poinformowała dzisiaj (środa, 25 września) po południu Paulina Rybczyńska, rzecznik Urzędu Miasta Ciechanów.
O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy tutaj: https://www.ciechtivi.pl/skazenie-rzeki-lydyni-w-ciechanowie/ – Trwają czynności ciechanowskiej Policji w związku ze zgłoszeniem dotyczącym wypływu substancji ropopochodnej do rzeki Łydynia. Służby pracujące na miejscu zdarzenia ustaliły prawdopodobne źródło wycieku substancji do kanalizacji przy jednej z ulic w rejonie rzeki Łydynia. Policjanci ustalają, czy doszło do przestępstwa zanieczyszczenia środowiska – poinformowała asp. Magda Sakowska, oficer prasowy komendanta powiatowego Policji w Ciechanowie
– Aktualnie nadal trwają czynności na obszarze rzeki, w których biorą udział pracownicy Referatu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego oraz Wydziału Inżynierii Miejskiej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Ciechanów, a także Straży Pożarnej – relacjonuje Paulina Rybczyńska.
– Słowa uznania i podziękowania należą się pracownikom Urzędu Miasta, ZWiK oraz Straży Miejskiej za skuteczną i błyskawiczną akcję, która doprowadziła do zlokalizowania prawdopodobnego sprawcy nielegalnego zrzutu substancji ropopochodnych do rzeki. Skoordynowane działania miejskich służb we współpracy ze strażą pożarną i policją najpierw pozwoliły na szybkie usunięcie substancji z rzeki. Następnie kontrole prowadzone od świtu przez pracowników ZWiK i miejskich strażników umożliwiły zlokalizowanie podejrzanej nieruchomości, wezwanie policji oraz ujawnienie osoby podejrzewanej. Dziękuję wszystkim zaangażowanym za wzorcowy przykład sumienności w podejściu do swoich obowiązków. Jestem przekonany, że będzie to przestroga dla innych, bo tego rodzaju przestępcze działania szkodzące środowisku są zagrożone surowymi karami pozbawienia wolności – skomentował prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński.
Za złamanie przepisów prawa w tym zakresie (skażenia środowiska na podstawie art. 183 kodeksu karnego) grozi do 10 lat pozbawienia wolności w przypadku działania umyślnego i do 5 lat w przypadku, gdy sprawca działa nieumyślnie.
red
Fot. UM Ciechanów