Łosie wciąż niebezpieczne. Zderzenie na krajowej “Pięćdziesiątce”

Na drodze krajowej nr 50 w Kraszewie, gm. Ojrzeń, toyota uderzyła w łosia. Na szczęście kierowca nie odniósł poważnych obrażeń. Zwierzę niestety nie przeżyło.

Do zdarzenia doszło 9 grudnia przed 20. – Na miejscu zdarzenia strażacy zastali samochód osobowy toyota yaris, który uderzył w łosia. Pojazdem podróżował jedynie kierowca – opuścił pojazd przed przybyciem straży pożarnej. Martwe zwierzę leżało ok. 30 m od pojazdu na tym samym pasie jezdni. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Osobie poszkodowanej udzielono wsparcia psychicznego. Po przybyciu na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego poszkodowany został przekazany – po zbadaniu przez lekarza osoba poszkodowana pozostała na miejscu zdarzenia. Podczas działań na miejsce przybył patrol Policji – relacjonuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ciechanowie kpt. Damian Kołpaczyński.

Na miejsce zdarzenia przybył także strażnik łowiecki, który usunął martwego łosia z pasa jezdni. Jezdnia została uprzątnięta, a samochód zabrany przez pomoc drogową. W działaniach trwających 2 godziny i12 minut wzięły udział trzy zastępy straży pożarnej.

Na drogach Mazowsza często można zauważyć ustawiony drogowy znak ostrzegawczy „Uwaga dzikie zwierzęta” (A-18b), który ostrzega kierowcę, że ryzyko wbiegnięcia dzikiej zwierzyny na drogę jest większe niż w innych miejscach, ale także nakłada na niego obowiązek jazdy z zachowaniem szczególnej ostrożności. Jako kierowcy jesteśmy zobowiązani do zwolnienia i bacznego przyglądania się sytuacji na drodze. W każdej chwili musimy być gotowi do awaryjnego hamowania. Niestety niekiedy, pomimo zachowania wszelkich warunków ostrożności, nie udaje się uniknąć zderzenia z leśnymi zwierzętami.

W przypadku kolizji ze zwierzęciem leśnym, należy: zabezpieczyć miejsce zdarzenia, zjechać na pobocze i wystawić trójkąt ostrzegawczy; jeśli są osoby ranne, powinniśmy udzielić im pomocy; każdorazowo, o miejscu i okolicznościach zdarzenia należy zawiadomić służby, korzystając z numerów alarmowych – nawet jeśli szkody materialne są niewielkie i nie ma rannych. Policjanci sporządzą dokumentację ze zdarzenia potrzebną ubezpieczycielowi i powiadomią osoby odpowiedzialne za zabranie zwierzęcia z drogi; nie można samemu przemieszczać, usuwać z jezdni potrąconego lub martwego zwierzęcia ani nawet go dotykać – może mieć wściekliznę lub nagle zaatakować.

Policjanci apelują o zdjęcie nogi z gazu i zachowanie szczególnej ostrożności. Uważać należy w okolicach zalesionych lub tam, gdzie pobocza drogi porośnięte są wysoką trawą. W tych miejscach zbyt duża prędkość, nawet w przypadku zderzenia z małym zwierzęciem, może okazać się tragiczna w skutkach.

Red

Fot. asp. Sebastian Macfałda/KP PSP Ciechanów