Tajemnica Prezydenta Andrzeja Dudy. Andrzej Duda o wyborze I Prezesa SN. Mowa ciała Prezydenta. Był zakłopotany podczas wywiadu w TVP z Panią Danutą Holecką.
Obejrzałem wywiad z Panem Prezydentem Andrzejem Dudą, który przeprowadziła Pani Danuta Holecka. Pomyślałem, że dzięki Panu Prezydentowi możemy nauczyć się kilku elementów mowy ciała polityków i ludzi biznesu. Wykonałem analizę kilkudziesięciu wywiadów Pana Prezydenta. Żeby nie było za dużo na raz, dziś skoncentruję się na 2 elementach. Na dłoniach i na stopach Pana Prezydenta. Co ciekawe, są to te przestrzenie ciała głowy Państwa Polskiego, które obok mimiki zdradzają najmocniej jego prawdziwe emocje. Będę posiłkował się zdjęciami z różnych mediów od Polsat po Telewizję TRWAM.
Jeszcze 4 lata temu udzielając wywiadu na swoim terytorium (ważne jest to, że był lokatorem Pałacu Prezydenckim jeszcze krótko) przyjął pozycję demonstrująca pewność siebie. Szeroko rozłożył ramiona. Lewy i prawy łokieć spoczywały na oparciu fotela. Jego lewa ręka przyjęła ułożenie podobne do tego, które stosuje również w 2020 roku. Prawa dłoń układała się swobodnie opierając się na lekko zamkniętej strukturze palców (trochę przypomina pięść, ale nie jest to ani sygnał stresu, ani złość, ani agresji – to jego własna wersja podpórki i przyjmuje ją bardzo często). Nogi ułożył w sposób umiarkowany, tak jak go uczono w czasie kampanii (wg złej zasady, że mają się układać mniej więcej na szerokości bioder). Nie czuł się do końca komfortowo, co widać dzięki analizie ułożenia kolan (są skierowane lekko do środka) i jeszcze bardziej stóp (są skierowane do środka – nazywam ton niekiedy „pługiem” ściągając nazwę od narciarzy).
Przenosimy się w czasie. Mija prawie 5 lat. Podobne miejsce czyli terytorium Pana Prezydenta. Podobna telewizja. Kanał również publiczny, czyli przychylny Panu Prezydentowi dziennikarz, ale… inna tematyka i inny czas. Czas wyborów.
Podczas wywiadu z Panią Redaktor Danutą Holecką Pan Prezydent wykazywał większe zakłopotanie, obawę, ale też wyglądał dzięki temu na osobę skromniejszą. Czy to taktyka? Czy to prawdziwe emocje, które towarzyszą Prezydentowi w czasie odpowiadania na pytania dotyczące Sądu Najwyższego? Ułożenie stóp (silnie do środka) świadczy o potężnych emocjach negatywnych, w tym o stresie i strachu. Ważne jest to, że tą przestrzeń ciała najmniej kontrolujemy jako ludzie. Łokcie nadal układają się tak jak podczas wywiadu z sierpnia 2015 roku, ale …ręce Pana Prezydenta spoczywają głębiej na nogach. Dzięki temu ramiona układają się w pozycji świadczącej nie o pewności siebie jak w 2015 roku, ale odwrotnie o skromności.
A teraz dzięki Panu Prezydentowi podpowiem jak operować stopami, aby wpływać na swój wizerunek oraz jak odczytywać emocje partnera rozmowy. Dotyczy to zarówno wywiadów, jak i rozmów i negocjacji politycznych oraz biznesowych.
W przestrzeni nóg szerokie ich rozstawianie świadczy o pewności siebie. Bardzo szerokie o agresywności. Bardzo wąskie o strachu, niepewności, zakłopotaniu lub zawstydzeniu. Pan Prezydent nie odbiega swoimi zachowaniami od przeważającej większości ludzi. Różni go od nas to, że swoje emocje zdradza bardzo delikatnymi elementami mowy ciała.
Kiedy Pan Prezydent czuje się bardzo pewnie siebie, albo chce poczuć się tak, wówczas szeroko rozstawia nogi. Widać to najwyraźniej podczas wywiadu dla Telewizji TRWAM. Nie mniej podczas tego wywiadu bardzo zależało mu na zademonstrowaniu szacunku dla rozmówców. Dlatego ułożył ramiona i ręce w taki sposób, aby prezentować się grzeczniej (jak podczas wywiadu z Panią Danutą Holecką).
Jeszcze szerzej nogi Pan Prezydent rozstawia podczas wywiadów udzielanych dziennikarzom mu sprzyjającym. W czasie rozmowy z Panem Michałem Rachoniem z telewizji publicznej, ewidentnie widać nie tylko to rozstawienie, ale też wychylenie sylwetki dom przodu , do rozmówcy. To nie zdarza się Panu Andrzejowi Dudzie za często. Jeszcze bardziej nastawienie wyrażające sympatię do Pana Redaktora M. Rachonia wyraża ustawiene lewej (mniej kontrolowanej) stopy w jego kierunku. Szeroka gestykulacja potwierdza , że w czasie tego wywiadu Pan Prezydent odsłonił swoje prawdziwe emocje wyraźniej niż podczas innych spotkań medialnych.
Przeciwne ułożenie widać podczas wywiadu podczas wyjazdu zagranicznego. Odbył się w Chicago i został wykonany dla Telewizji TRWAM. Zachowanie Pana Prezydenta tłumaczę sobie dwoma elementami:
– przaśnym, niedostosowanym do rangi głowy Państwa Polskiego miejscem;
– zbyt bliską odległością z księdzem redaktorem.
Na zdjęciu widać klasyczną pozycję przyjmowaną przez Pana Prezydenta w czasie wywiadów. Po pierwszym etapie, kiedy padły konkretne pytania, mimo w miarę dobrej kontroli swojego ciała, Pan Prezydent przyjął pozycję rzadko u niego występująca w mediach.
Widać ją na drugim zdjęciu z tego wywiadu. To tak zwany „koszyczek”. Postawa świadcząca o silnych emocjach negatywnych.
Podczas wywiadów udzielanych w mniej typowych miejscach albo „na kanapie”, Pan Prezydent najczęściej przyjmuje pozycję tzw. „startera”. Widać ją na zdjęciach z wywiadu dla telewizji z Myślenic (Myślenice ITV). Wywiad poprowadziła Pani Redaktor Małgorzata Miszczak. Jest to pozycja często stosowana w amerykańskim biznesie i polityce do wykazania gotowości do działania.
Jeszcze lepiej widać ją podczas wywiadu Pana Roberta Mazurka z RMF, który został przeprowadzony w Jerozolimie 18 stycznia 2017 roku. Jednak w tej sytuacji ułożenie ciała wynikało bezpośrednio z miejsca , gdzie rozmawiano. Niska kanapa i ustawienie Pana Prezydenta wobec Pana Roberta Mazurka a także lokalizacja kamery spowodowały, że Pan Prezydent przyjął pozycję startera. Zawsze jednak powtarzam, że dla budowania wizerunku, nie jest tak ważne to dlaczego coś robimy, ale jak widzi/odbiera dane zachowanie większość ludzi.
Nie ma ludzi idealnych. I smutne byłoby, gdyby wszyscy politycy robili to samo. Pan Prezydent został całkiem nieźle przygotowany do komunikacji w mediach. Nie mniej i on jest człowiekiem i zdradza po drobnych zachowaniach niewerbalnych swoje nastawienie do rozmowy, dziennikarza, tematu i pytania.
Maurycy Seweryn/ http://www.maurycyseweryn.pl)