Najpierw się zderzyli, a potem pobili

39-latek z Ciechanowa i 64-latek z Podkarpacia trafili do szpitala po stłuczce na drodze krajowej nr 7. Obrażenia nie powstały jednak w wyniku stłuczki, a … bójki jaką obaj panowie po niej stoczyli. Najpierw na jezdni, a potem w rowie.

Do nietypowego zdarzenia doszło wczoraj (czwartek, 7 kwietnia) na “siódemce” w Kroczewie, powiat płoński.

– Policjanci ruchu drogowego, którzy zostali skierowani na miejsce ustalili, że oba pojazdy, dostawczy volkswagen i osobowy hyundai jechały w tym samym kierunku. Z relacji kierowców tych aut: 54-latka z woj. podkarpackiego i 39-latka z Ciechanowa wynikało, że z niewyjaśnionych przyczyn zajeżdżali sobie drogę i hamowali. W pewnym momencie osobówka uderzyła w tył „dostawczaka”. Kierowcy nie mogli dojść między sobą do porozumienia i poniosły ich nerwy. Zaczęli się ze sobą awanturować, wyzywać i szarpać, zarówno na jezdni, jak i w przydrożnym rowie. W wyniku tej szarpaniny starszy z mężczyzn doznał urazu oka, natomiast młodszy uskarżał się na ból pleców. Obaj zostali przewiezieni na badania do szpitala – relacjonuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Płońsku kom. Kinga Drężek-Zmysłowska.

Obydwaj mężczyźni zostali poinformowali o dalszym toku postępowania i przysługujących im prawach. Wobec 39-latka, który uznany został za sprawcę kolizji, sporządzony zostanie wniosek o ukaranie do sądu.

– Kierowcy, pamiętajcie, że nie jesteście sami na drodze. Dlatego tak ważne jest stosowanie się do podstawowych zasad bezpieczeństwa, przepisów, a także zasad życzliwości i uprzejmości. Kultura jazdy i sposób zachowania się na drodze również mają duży wpływ na bezpieczeństwo na drodze – apeluje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska.

red