– Niektóre zachowanie uczestników ruchu drogowego pokazują wyjątkową ignorancję przepisów i troski o swoje życie i zdrowie. Na trasie S7 na wysokości Dreglina 54-letni pieszy wędrował drogą ekspresową do swojego domu. Dopuszczalna prędkość pojazdów w tym miejscu to 120 km/h. Każde przejeżdżające obok auto stanowiło potencjalne zagrożenie. Odpowiednia reakcja kierowców być może uchroniła od tragedii na drodze – informuje asp. Magda Zarembska, oficer prasowy komendanta powiatowego Policji w Ciechanowie.
Do zdarzenia doszło w ostatni wtorek (23 lipca) rano. – Kilka minut przed godz. 8 dyżurny ciechanowskiej jednostki Policji otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonego kierowcy. Zgłoszenie dotyczyło pieszego, który szedł drogą ekspresową S7. Interweniujący policjanci z Posterunku Policji w Glinojecku potwierdzili zgłoszenie. Na wysokości miejscowości Dreglin pasem w kierunku Warszawy szedł 54-letni mężczyzna. Za popełnione wykroczenie policjanci nałożyli na mieszkańca powiatu płońskiego mandat i pomogli mu bezpiecznie opuścić ruchliwą drogę – relacjonuje pani rzecznik. – Przypominamy, że ruch pieszych po drodze ekspresowej jest zabroniony. Są to drogi o ograniczonej dostępności – dopuszcza się na nich tylko ruch samochodów i motocykli. Oznacza to, że po drodze ekspresowej nie mogą poruszać się m.in. piesi, rowerzyści, motorowerzyści czy kierowcy pojazdów zaprzęgowych. Każdy z „niechronionych” musi mieć świadomość, że w razie wypadku drogowego jego obrażenia będą znacznie cięższe, niż kierującego pojazdem. Dlatego też powinien zadbać o swoje bezpieczeństwo i korzystać z drogi w sposób rozważny oraz zgodny z prawem.
red