Niemoc przełamana: MKS nareszcie zwycięski!

181 dni – tyle kibice MKS Ciechanów czekali na kolejne zwycięstwo swojego zespołu w ligowym meczu. Po dziewięciu porażkach z rzędu przełamanie nastąpiło w ostatnią sobotę, kiedy zawodnicy znad Łydyni okazali się lepsi od Wisły II Płock.

Goście przyjechali do Ciechanowa bez kilku najlepszych zawodników, którzy w tym samym czasie walczyli w barwach zespołu juniorów płockiego klubu w meczu przeciwko Legii Warszawa (rezerwy Wisły oparte są na wychowankach i w drużynie może grać co najwyżej trzech piłkarzy, którzy przekroczyli już wiek juniora). Osłabienie w ich szeregach było widać od pierwszego gwizdka sędziego: to podopieczni Zbigniewa Muzińskiego prowadzili grę i mimo porywistego wiatru prezentowali się naprawdę dobrze. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach pojedynku gospodarze nie zdołali jednak udokumentować swojej przewagi bramką: najlepszych sytuacji nie wykorzystali Valerii Storublovtsev i Kamil Olszewski.

Po przerwie na boisku pojawił się Bartosz Borowiec, który zastąpił kontuzjowanego Andreicheva i jak się okazało był to strzał w dziesiątkę. Po zaledwie ośmiu minutach od wejścia na plac gry młody pomocnik MKS-u wykorzystał dobre podanie Storublovtseva i nie dal szans bramkarzowi gości.

Po objęciu prowadzenia ciechanowianie nie powielili na szczeście błędu z dwóch ostatnich meczów, kiedy po zdobytym golu zbyt głęboko cofali się do defensywy, co skrzętnie wykorzystywali wówczas rywale. Tym razem blok obronny gospodarzy spisywał się bardzo dobrze i nie pozwalał przyjezdnym stworzyć większego zagrożenia pod bramką Olszewskiego. Gospodarze nie zaniechali jednocześnie gry do przodu i jeden z ich ataków przyniósł drugiego gola. W 80 minucie z podania Patryka Tosika skorzystał Iegor Protsyshen, który skutecznym strzałem postawił kropkę nad “i”. Był to zarazem drugi gol w drugim kolejnym spotkaniu dla pomocnika z Ukrainy.

Po tym zwycięstwie MKS pozostał na ostatnim miescu w tabeli, ale zmniejszył do sześciu punktów stratę do zajmujących ex aequo bezpieczną dwunastą pozycję w tabeli Iskry Krasne i Tęczy Płońsk. I właśnie plońszczanie będą następnym rywalem piłkarzy znad Łydyni. Mecz już w najbliższą sobotę w Płońsku, początek o godzinie 14.30.

kkż