Nietrzeźwy kierowca zatrzymany przez policjantów, po dwóch godzinach znów wsiadł do auta i pojechał kręcić „bączki” przed… komendą policji i sądem. Potem uciekał, ale jazdę zakończył w rowie. Teraz grozi mu wysoka grzywna i do 5 lat więzienia.
Mowa o 30-latku z Rostkowa w gminie Czernice Borowe, w powiecie przasnyskim. – Kilka dni temu na stanowisko dowodzenia przasnyskiej komendy Policji wpłynęła informacja o tym, że na ul. Wojskowej w Przasnyszu policjanci z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Płocku, w czasie wolnym od służby, zatrzymali kierującego seatem, który uderzył w zaparkowanego vw. Skierowani na miejsce przasnyscy policjanci przeprowadzili badanie stanu trzeźwości kierującego seatem, które wykazało, że 30-letni mieszkaniec Rostkowa w swoim organizmie ma ponad 2 promile alkoholu. Policjanci, samochód, którym poruszał się mężczyzna, przekazali trzeźwej osobie wskazanej przez zatrzymanego. Mężczyzna po otrzymaniu wezwania do przasnyskiej komendy policji został zwolniony do domu. Była wtedy godz.18 – relacjonuje asp. szt. Krzysztof Błaszczak z Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu. – Ok. godz. 20 30-latek ponownie wsiadł za kierownicę seata. Chcąc zrobić na złość policjantom, przyjechał przed przasnyską komendę i na parkingu zaczął kręcić samochodem „bączki” i szybko odjechał w stronę Sądu Rejonowego w Przasnyszu. Tam powtórzył swój wyczyn i uciekł w kierunku centrum miasta. Informacja o nieodpowiedzialnym kierowcy trafiła do policjantów. Jeden z policjantów wracający po służbie do domu zauważył poszukiwanego seata o czym szybko poinformował swoich kolegów. Skierowani na miejsce policjanci przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych próbowali zatrzymać nieodpowiedzialnego kierującego. Kierujący nie reagował na polecenia do zatrzymania pojazdu i chcąc uniknąć zatrzymania podjął próbę ucieczki ulicami Przasnysza. Mężczyzna odjechał w kierunku Makowa Mazowieckiego. Gdy przejeżdżał przez Bogate stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Porzucił pojazd, a ucieczkę kontynuował pieszo. Został zatrzymany przez policjantów i doprowadzony do policyjnego aresztu. Przeprowadzone badanie trzeźwości 30-latka wykazało, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Dodatkowo pobrano od niego krew do badań na zawartość alkoholi i środków odurzających.
Jak dodaje asp. szt. Krzysztof Błaszczak – 30-latek odpowie przed sądem nie tylko za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, ale również za niezatrzymanie pojazdu do kontroli i próbę ucieczki. Dodatkowo odpowie za szereg wykroczeń których dopuścił się w trakcie pościgu. Grozi mu wysoka kara grzywny oraz kara pozbawienia wolności do lat 5.
red
Fot. KPP w Przasnyszu