Ostatnia tegoroczna przysięga wojskowa terytorialsów mazowieckiej „piątki”

Chcą bronić niepodległości i granic, a w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić. W sobotę 3 grudnia ponad trzydziestu ochotników złożyło przysięgę wojskową na sztandar 5. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej im. ppor. Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. „Rój”.

Tuż przed południem 3 grudnia na terenie kompleksu koszarowego ciechanowskiej Brygady, ponad 30 ochotników wypowiedziało słowa roty przysięgi wojskowej. Dla najmłodszych żołnierzy mazowieckiej „piątki” to przełomowy dzień zwieńczający trud szkolenia i potwierdzający zobowiązanie wobec Ojczyzny. Szesnaście dni temu przekroczyli bramę koszar jednostki w Ciechanowie, zostawiając za nią swoje dotychczasowe życie. Chcieli się przeszkolić i stanąć ramię w ramię z ochotnikami Wojsk Obrony Terytorialnej, której liczebność przekroczyła już 35 tys. żołnierzy. Dla terytorialsów z 5.MBOT to początek żołnierskiej drogi. Kończąc szesnastodniowe szkolenie podstawowe, rozpoczynają trzyletni cykl, na który składa się szkolenie indywidualne, specjalistyczne oraz zgrywające. Zrealizują je w systemie rotacyjnym, niekolidującym z życiem zawodowym czy nauką.  

Wśród przysięgających byli m.in: mistrz Polski w rzucie młotem, mistrz Polski w rzucie dyskiem i złota medalistka Mistrzostw Świata w kajakarstwie. Wśród ochotników, którzy ukończyli 16-dniowe szkolenie w 5.MBOT, był również: trener personalny, inżynier budowy ds. odnawialnych źródeł energii oraz organizator szkoleń z zakresu cyberbezpieczeństwa. Ochotnicy powtarzali wielokrotnie, że sytuacja za naszą wschodnią granicą pokazuje, że przeszkolone społeczeństwo jest gwarantem bezpieczeństwa w niepewnych czasach, dlatego zdecydowali się zasilić szeregi WOT.

– Zdecydowałam się wstąpić do Wojsk Obrony Terytorialnej, bo to obowiązek każdego Polaka, żeby w razie potrzeby wiedział, co może zrobić dla Ojczyzny. Każdy z nas powinien bronić swojego kraju, pamięta o swojej tożsamości, wiedzieć jakie priorytety dla nas Polaków powinny być najważniejsze, czyli obrona granic, obrona naszego kraju, obrona naszych obywateli. Sama przysięga była podniosłą chwilą, jednym z ważniejszych momentów w moim życiu – powiedziała szer. Karczewska, żołnierz 5.MBOT.

W tym ważnym wydarzeniu towarzyszyły żołnierzom stęsknione rodziny. Jak sami przyznali, dla nich był to równie wzruszający moment.

– Mam już 82 lata. Przyjechałem po to, żeby zobaczyć moją chrześnicę w mundurze, już jako żołnierza. Wiele osób z naszej rodziny było w wojsku, sam też byłem, dlatego jestem głęboko poruszony. Nie ukrywam, że zaskoczyła nas wszystkich, że podjęła się tak trudnej roli, bo być żołnierzem w dzisiejszych czasach wymaga odwagi – spuentował ojciec chrzestny szer. Karczewskiej.

To ostatnia przysięga wojskowa żołnierzy 5.MBOT w tym roku. W najbliższym czasie rozpocznie się szkolenie podstawowe w ramach projektu „Ferie z WOT”, którego termin dostosowany jest do międzysemestralnej przerwy w nauce.

Elżbieta Obrębska, Rzecznik Prasowy, 5 Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialne

Fot. 5. MBOT