Pożar domu w gminie Grudusk

Prawie trzy godziny siedem zastępów strażaków z JRG i OSP gasiło pożar drewnianego, parterowego domu w Humięcinie-Andrychach w gminie Grudusk. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Pożar wybuchł 22 listopada wieczorem. Mieszkanka domu zdążyła wybiec na podwórko. – W pierwszej fazie akcji podano dwa prądy wody. Jeden w obronie zagrożonego drewnianego garażu, który znajdował się w pobliżu budynku. Drugi podano z zewnątrz obiektu na palącą się konstrukcję dachu. Ponadto odłączono dopływ energii elektrycznej do budynku – relacjonuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ciechanowie mł. kpt. Damian Kołpaczyński. – Dodatkowo oświetlono teren oraz podano dodatkowy prąd wody w natarciu do wnętrza budynku.

Ratownicy wynieśli z płonącego domu dokumenty właścicielki, sprzęt AGD i rodzinne pamiątki. Potem rozebrali drewnianą konstrukcję dachu i dokładnie przelali pozostałe zarzewia ognia. – Zostało to potwierdzone przy użyciu kamery termowizyjnej. W trakcie działań przybyło Pogotowie Energetyczne, które rozłączyło zasilanie do budynku i załączyło energię w miejscowości Humięcino-Andrychy. Strażacy pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych. Ze względu na brak dalszych zagrożeń działania zakończono – informuje mł. kpt.  Damian Kołpaczyński.

Dochodzenie w sprawie przyczyny pożaru prowadzi ciechanowska Policja.

Red

Fot. KPP Ciechanów