Prezydent Ciechanowa: „Rezygnujemy z wyborów, nie rezygnujemy z inwestycji”

Marek Szyperski. Panie Prezydencie, wobec zagrożenia koronawirusem miasto zareagowało chyba dość szybko: odwołane komisje i sesja Rady Miasta, zawieszona Strefa Płatnego Parkowania, zamknięte place zabaw i zewnętrzne siłownie. Czy planowane są jakieś kolejne posunięcia, które pozwolą jeszcze bardziej ograniczyć możliwość rozprzestrzeniania się koronawirusa?

Krzysztof Kosiński. Oprócz wspomnianych przez Pana działań, sprawnie wprowadziliśmy też „Pogotowie Zakupowe” dla potrzebujących. Urząd jest w stałym kontakcie ze służbami sanitarnymi, szpitalem czy policją. Co ważne, współpracujemy z innymi miastami, wymieniamy doświadczenia. Raz w tygodniu uczestniczę w wideokonferencjach z prezydentami największych miast w Polsce. Wykorzystujemy też nasz system ostrzegania, który stworzyliśmy ponad rok temu dzięki środkom unijnym.

W wielu kwestiach mieliśmy jednak ograniczone możliwości, bo nowe przepisy np. nie dawały żadnych nowych uprawnień dla strażników miejskich. Do tej pory mieliśmy co chwilę szereg nowo wprowadzanych zakazów i nakazów, ale zapomniano dać strażnikom miejskim uprawnienia, nie mogli egzekwować przepisów od tych, którzy ich nie przestrzegali. Od dzisiaj powinno to się zmienić. Rozmawiałem z wojewodą Radziwiłłem, wraz z 2 kwietnia strażnicy będą działali na polecenie komendanta policji. To jest pewna nowość.

Na pewno takim posunięciem, które nie będzie narażało naszych mieszkańców na zagrożenie życia i zdrowia jest deklaracja o nieprzeprowadzaniu wyborów prezydenta kraju. Do komisji wyborczych w mieście potrzebnych jest ponad 200 osób. Nie ma żadnego chętnego, bo nikt zdroworozsądkowy nie pójdzie wystawiać się na ryzyko utraty zdrowia.

Zdecydował Pan także o ulgach dla ciechanowskich przedsiębiorców, m.in. o zwolnieniu z czynszów za miejskie lokale na czas zawieszenia działalności gospodarczej. Przewiduje Pan jeszcze jakieś posunięcia w tym temacie?

Pierwsze wnioski w sprawie zwolnień z czynszów za miejskie lokale, gdzie jest prowadzona działalność gospodarcza już wpłynęły. Dotrzymam deklaracji i dla tych, którzy tą działalność zawiesili będą wprowadzone zwolnienia. Liczyliśmy, że będziemy mogli skorzystać także ze zwolnień z podatku od nieruchomości. Niestety Sejm RP odrzucił poprawkę Senatu RP, zaproponowaną przez Związek Miast Polskich, która gwarantowała rekompensaty dla samorządów przy zastosowaniu zwolnień z podatku od nieruchomości. Mamy bardzo ograniczone prawnie możliwości pomocy. A trzeba pamiętać, że kryzys odbije się też na finansach miasta.
Planujemy także pomoc w skali mikro, gdzie możemy bazować np. na mediach społecznościowych. Niebawem ruszy miejski jarmark online, który nie tylko umożliwi mieszkańcom np. wykonanie świątecznych zakupów bez wychodzenia z domu, ale także będzie miejscem, gdzie lokalni rolnicy będą mogli wystawiać swoje produkty żywnościowe, a firmy gastronomiczne oferować jedzenie z dowozem, szczególnie w okresie świątecznym.


A jak cała ta sytuacja, stan epidemii odbiją się na tegorocznym miejskim budżecie? Czy ma Pan już jakieś szacunki? Miejskie inwestycje przebiegają zgodnie z planem? Terminy, np. przebudowy ul. Leśnej, czy modernizacji budynków na Blokach zostaną dotrzymane? Co z przyszłorocznymi inwestycjami?

Wszystkie inwestycje są na chwilę obecną realizowane zgodnie z harmonogramem. Nie będziemy z nich rezygnować, bo to mogłoby spowodować negatywne konsekwencje dla firm, które realizują inwestycje na nasze zlecenia. Koronawirus oraz związane z nim ograniczenia wywołały już wielki chaos w gospodarce. Nie pozwolę, żeby nasz samorząd wpadł w te błędne koło. Zależy mi jednak na bezpieczeństwie wszystkich pracowników, dlatego zwróciłem się do wykonawców o ich profesjonalne zabezpieczenie. Opóźnienia pojawiły się w innych sferach, np. już wiemy, że start kolejnego sezonu Ciechanowskiego Roweru Miejskiego się opóźni. Na szczęście, na wypadek zaistnienia gorszych czasów zostawiłem kilka milionów złotych zapasu w miejskim budżecie, więc postaramy się tymi pieniędzmi teraz załatać dziurę. Już w maju będziemy mogli wprowadzić dodatkowe 2 mln złotych do budżetu, a to pokryje część strat z tytułu mniejszych dochodów z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych z powodu koronawirusa i problemów gospodarczych. 

Sejm przyjął tzw. tarczą antykryzysową. Jaką pomoc od rządu powinny, Pana zdaniem, otrzymać samorządy lokalne?

– Jako Związek Miast Polskich prosiliśmy o wprowadzenie możliwości zdalnego obradowania rad gmin w postaci wideokonferencji. To zostało wprowadzone. Zwiększono też uprawnienia prezydentów miast. Mogę teraz samodzielnie bez Rady Miasta wprowadzać szerokie zmiany w budżecie, które mają na celu np. wsparcie dla ciechanowskiego szpitala. Natomiast wiele innych dużo ważniejszych spraw, które realnie pomagałyby finansowo samorządom niestety nie zostało przyjętych przez Sejm RP. Liczymy, że nastąpi refleksja i będą wreszcie konkrety finansowe, np. większe środki na inwestycje, żeby napędzić zamówienia publiczne. Wczoraj brałem udział w wideokonferencji z minister Jadwigą Emilewicz. Zgłosiliśmy postulat zwolnienia miast z podatku VAT przy realizowanych przez nas inwestycjach. Czekamy na odpowiedź.

Miasto Ciechanów, od lat co roku, za pieniądze z podatku od nieruchomości, które powinien wpłacić Specjalistyczny Szpital Wojewódzki, kupowało mu sprzęt i wyposażenie medyczne. Czy w tym roku też to będzie miało miejsce? Czy myśli Pan również o jakiejś innej formie pomocy dla szpitala? Np. kupno maseczek bądź respiratorów?


Tak. Sprzęt, prawdopodobnie w postaci łóżek, zakupimy w drugiej połowie tego roku. Analogicznie jak w poprzednich latach. Natomiast pomoc jest potrzebna już teraz, dlatego też przekazaliśmy 150 tys. zł na środki ochrony osobistej dla pielęgniarek, lekarzy i ratowników oraz fizycznie 2 tys. maseczek. Ze szpitalem współpracujemy na bieżąco, choć nie podlega pod miasto.

Od 25 marca uczniowie w całej Polsce uczą się zdalnie. Monitoruje Pan jak to wygląda w Ciechanowie? Wiem, że nauczyciele i rodzice narzekają na wiele problemów z tym związanych.


– Sytuacja jest na bieżąco monitorowana i raportowana przez Centrum Usług Wspólnych. Problemy związane z realizacją zakresu edukacji w zmienionych warunkach są podobne na terenie całego kraju. Główną bolączką jest nierówny dostęp do sprzętu i internetu po stronie dzieci oraz trudności czasowe po stronie rodziców, na których obecnie spadła ogromna część odpowiedzialności za proces edukacji. Dla nauczycieli jest to trudny i bardzo wymagający czas.

Najbliższe imprezy kulturalne, sportowe… zostały odwołane. A co z tymi planowanym w dalszej perspektywie, typu: „Powitanie lata”, „Dni Ciechanowa”?
W chwili obecnej możliwość przeprowadzenia miejskich wydarzeń angażujących lokalną społeczność będzie zależała od rozwoju epidemii. Na ten moment nie jesteśmy w stanie potwierdzić, które wydarzenia się odbędą. Zawsze pod koniec marca przekazywaliśmy mieszkańcom drukowany kalendarz miejskich wydarzeń na wiosnę i lato. W tym roku koronawirus pokrzyżował te plany. Jednak jak tylko sytuacja wróci do normy, to część wydarzeń planowanych np. na kwiecień postaramy się zorganizować w drugiej połowie roku.

Urząd Miasta i miejskie instytucje pracują „zdalnie”. Nie ma problemów? Czy Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej dobrze sobie radzi?


– Zdalna praca części pracowników wielu instytucji jest teraz powszechna z uwagi na zalecenia sanitarne, które są także przestrzegane w Urzędzie Miasta.  Mimo, że nie przyjmujemy interesantów, to ten czas pozwala nam na przykład przygotować procedury przetargowe dla wielu planowanych inwestycji. MOPS jest jednostką bardzo intensywnie zaangażowaną aktualnie we wdrażanie rozwiązań pomocowych dla najbardziej potrzebujących mieszkańców miasta. Przypomnę, że wprowadziliśmy przy pomocy organizacji pozarządowych i wolontariuszy pomoc zakupową dla potrzebujących.

A Pańska forma? Żadnych podejrzanych objawów? Przestrzega Pan wszystkich zalecanych środków bezpieczeństwa?


– Staram się przestrzegać wszelkich zaleceń, ale trzeba mieć świadomość, że ten wirus może czaić się wszędzie. Polecam każdemu na wolny wieczór film z Mattem Damonem pod tytułem „Epidemia strachu” z 2011 roku. Daje dużo więcej dla wyobraźni niż urzędnicze apele, które stosujemy, ale jak widać na ulicach, nie do wszystkich trafiają.

Dziękuję za rozmowę.

Fot. UM Ciechanów