Protestują przeciwko likwidacji

Ciechanów traci kolejne, ważne instytucje. Maleje jego ranga jako ośrodka subregionalnego. Protestują samorządowcy, ale sami mówią, że protesty pewnie na niewiele się zdadzą.

[yframe url=’http://www.youtube.com/watch?v=gkuxqvVwvpE’]

Po jednostce wojskowej, wydziale grodzkim Sądu Rejonowego, oddziale zamiejscowym Izby Skarbowej przychodzi kolej na wydział gospodarczy Sądu. – Powodem nie są oszczędności – zastrzegł w rozmowie z „Rzeczpospolitą” minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski w artykule poświęconym m.in. likwidacji ok. 20 takich wydziałów w całym kraju. – Chodzi o racjonalne wykorzystanie kadry i jej specjalizację.

W tej sprawie interpelacje złożyli już ciechanowscy posłowie Aleksander Sopliński i Robert Kołakowski. Zaprotestowali także radni miejscy i powiatowi. – Przeniesienie wydziału gospodarczego do Płocka zaszkodzi miejscowemu środowisku gospodarczemu – mówiono na styczniowej sesji Rady Miasta. Podkreślano, że ciechanowski Sąd Rejonowy ma od niedawna bardzo dobre warunki lokalowe, bo gmach przy ul. Mikołajczyka przeszedł gruntowną przebudowę. Radni powiatowi w swym stanowisku przypomnieli natomiast, że ciechanowski wydział obsługuje sprawy nie tylko z terenu powiatu ciechanowskiego, ale także z dwóch powiatów sąsiednich: mławskiego i płońskiego. – Nie bez znaczenia jest również fakt, że obecnie sprawy o charakterze gospodarczym rozpatrują doświadczeni, o wieloletnim stażu sędziowskim sędziowie. Ich rzetelna praca, a także stworzone warunki lokalowe i fakt, że Wydział swym zasięgiem obejmuje trzy powiaty gwarantuje szybkie i terminowe rozpatrywanie spraw, z korzyścią dla mieszkańców trzech powiatów – czytamy w stanowisku Rady Powiatu, które trafi do ministra sprawiedliwości.

Nie wszyscy wierzą w skuteczność protestów. – Co innego mówi serce, a co innego rozum – uważa radny miejski Wojciech Jagodziński. – Nasze dotychczasowe stanowiska np. w sprawie jednostki wojskowej nic nie zmieniły. Obawiam się, że taki sam los spotka nasz protest w sprawie likwidacji wydziału gospodarczego.

Innego zdania jest radny Zdzisław Dąbrowski. – Mnie uczono, że życie, to ciągłe zaloty i trzeba próbować – oznajmił na styczniowej sesji Rady Miasta.

msz