Uderzył autem w ogrodzenie. Był nietrzeźwy. Chciał odholować pojazd

– Ponad promil alkoholu miał w organizmie 22-letni kierowca volkswagena, który w Gostominie, gm. Ojrzeń stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie. O zdarzeniu policjantów poinformował świadek. Pijany kierowca został zatrzymany, gdy próbował odholować auto z miejsca zdarzenia. Za popełnione przestępstwo odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat więzienia – informuje asp. Magda Sakowska, oficer prasowy komendanta powiatowego Policji w Ciechanowie.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek (11 listopada) około godz. 4. Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że 22-letni kierowca volkswagena stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. – Gdy mundurowi przyjechali na miejsce, auto było już na lawecie. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 22-latka. Wynik badania to ponad promil alkoholu w organizmie. Wraz z mężczyzną podróżował pasażer. 22-latek został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Odpowie również za spowodowanie kolizji drogowej – relacjonuje pani rzecznik.

Policjanci przypominają, że kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości to przestępstwo. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kto znajduje się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. Jednocześnie Sąd orzeka obligatoryjnie zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat. W przypadku spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości, w zależności od skutków tego zdarzenia kara pozbawienia wolności może wynieść nawet 20 lat, a zakaz prowadzenia pojazdów może zostać orzeczony dożywotnio.

– Pijany kierowca to zawsze ogromne niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu! Jeśli masz podejrzenia, że kierowca jest pijany – zawiadom policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112 – apeluje asp. Magda Sakowska.

red