“W środku dnia, niespodziewanie…., nikogo nie uprzedzając…”

Poeta, samorządowiec, urzędnik, a przede wszystkim dobry człowiek – zmarły dzisiaj nagle Stanisław Kęsik – wicestarosta ciechanowski miał 63 lata.

Zmarł nagle, na zawał serca, w trakcie urlopu. Był radnym z listy Ciechanowskiego Bezpartyjnego Ugrupowania Wyborczego. W przeszłości był m.in. radnym miejskim, dyrektorem Powiatowego Centrum Kultury i Sztuki. Pisał wiersze, tańczył w Ludowym Zespole Artystycznym „Ciechanów”. Bliskim Zmarłego składamy serdeczne wyrazy współczucia.

Śmierć Stanisława Kęsika komentowali dziś w mediach społecznościowych m.in.:

Joanna Potocka-Rak, starosta ciechanowski

Trudno cokolwiek napisać…

Trudno pisać w czasie przeszłym o Kimś, Kto przez ostatnie ponad dwa lata był zawsze obok. Nasza współpraca nie była tylko koalicyjnym obowiązkiem, ale doskonałym porozumieniem i zrozumieniem wspólnych celów i zobowiązań.

Stanisław zawsze podkreślał, że w końcu może realizować także swoje spojrzenie na to, jaki powinien być Powiat, w którym nie liczą tylko inwestycje drogowe, ale na równi zauważane są sprawy społeczne. Był wrażliwym, ciepłym człowiekiem, pełnym empatii do innych i to co najważniejsze, a w dzisiejszej rzeczywistości coraz rzadsze – umiejący dostrzec człowieka w człowieku.

Panie Wicestarosto, będzie nam Ciebie niezwykle brakowało, Twojego poczucia humoru, okazjonalnych limeryków, które zawsze zaskakiwały obdarowanych, a przede wszystkim mądrego wsparcia na które zawsze mogłam liczyć.

Żonie Halinie, Synowi Grzegorzowi i Najbliższym, składam szczere wyrazy współczucia. Łączymy się z Wami w bólu.

Spoczywaj w spokoju.

Krzysztof Bieńkowski, starosta przasnyski

Dziś nagle odszedł z tego świata Stanisław Kęsik – Wicestarosta Ciechanowski, kolega samorządowiec.  Stasiu, tyle życzeń ostatnio przyjmowałeś… Tym razem pozostaje mi dać Ci jedyny możliwy prezent – modlitwę.

R.I.P.

Powiatowe Centrum Kultury i Sztuki w Ciechanowie

W środku dnia, niespodziewanie, korzystając z zasłużonego urlopu….. nagle, nikogo nie uprzedzając ODSZEDŁ Stanisław Kęsik wicestarosta Powiatu Ciechanowskiego, nasz wieloletni Dyrektor, człowiek kultury, poeta, członek: Ludowego Zespołu Artystycznego „Ciechanów”, Zarządu Związku Literatów na Mazowszu, Stowarzyszenia Akademia Kultury, kolega wielu, przyjaciel…

Dla Niego liczył się głównie człowiek, zawsze i w każdej sytuacji…stawał w obronie słabszych, swoich pracowników …. szarmancki wobec kobiet, solidarny z mężczyznami, miał poczucie humoru i zapał do życia, kochał taniec, śpiew, podróże …. wyruszył w ostatnią dzisiaj…. w bólu i smutku mówimy: do zobaczenia Stasiu.

Marek Szyperski – wydawca ciechtivi.pl

To fatalne, smutne miesiące, zbyt dużo pożegnań, stanowczo zbyt dużo…

Moja znajomość ze Stanisławem ciągnęła się od ponad trzech dekad – urzędnik, samorządowiec, poeta, a przede wszystkim bardzo dobry kolega, cierpliwy słuchacz, inteligentny, dowcipny rozmówca. Nie zawsze zgadzaliśmy się w opiniach, ale nawet spór z nim był intelektualną ucztą.

Każde odejście boli, ale takie nagłe – boli po wielokroć mocniej. – Stachu Kęsik nie żyje – tę otrzymaną po południu wiadomość odruchowo potraktowałem jako głupi i niesmaczny żart. Jak to: nie żyje? Nie żyją to marszałek Piłsudski i generał Anders, których rocznice śmierci akurat dzisiaj obchodzimy. Ale Stachu?

Niestety, wiadomość była prawdziwa. Serce, którego tyle wkładał w swoje wiersze, odmówiło posłuszeństwa. Dzień po Jego urodzinach, kilka dni po imieninach. Po radości – żal. Dla najbliższych, dla przyjaciół, znajomych.

Stachu, „Anioły urodzinowe Anioły Ich skrzydeł szum Dni przenosi Jak piasku ziarnka Dziś jeden Stróżem urodzinowym Marka” – napisałeś mi w październiku ubiegłego roku. Ja tak pisać nie potrafię, ale wierzę, że „anielski orszak” uniósł już Twą duszę „ku wyżynom nieba”.

To fatalne, smutne miesiące, ale jako chrześcijanin, katolik głęboko wierzę, że „w Domu Ojca jest pokoi wiele”… Że Stanisław pisze tam kolejny wiersz, wita się serdecznie z Krzysztofem, który akurat zbiera materiały do reportażu o śpiewie chórów niebieskich, Jacek dyskutuje z Marszałkiem, Pan Aleksander namawia anioły do dbania o zdrowie, a Pani Jadwiga – troskliwie ogarnia niebieską dzieciarnię…

Do zobaczenia Stachu…

Fot. FB Joanna Potocka-Rak