Niedziela, 3 sierpnia, bardzo ważna uroczystość w ciechanowskiej Farze: poświęcenie podczas mszy św. (przewodniczył ks. Grzegorz Walczak) urny z ziemią spod Sarnowej Góry – miejsca słynnego boju żołnierzy polskich z bolszewikami w 1920 r. Ziemia w poniedziałek ma trafić do Krakowa – na Kopiec Piłsudskiego.
Uroczystość (w 100. rocznicę utworzenia przez Marszałka Pierwszej Kompanii Kadrowej) zorganizował ciechanowski okręg (prezes Jacek Stachiewicz) Związku Piłsudczyków RP. Oprócz mszy było także złożenie kwiatów pod pomnikiem Marszałka i tablicą upamiętniającą gen. Ludwika Kmicic – Skrzyńskiego – jednego z „Beliniaków” – ułanów, którzy w sierpniu 1914 r. jako pierwsi przekroczyli granicę zaboru rosyjskiego, w II RP – dowódcę ciechanowskiego 11. Pułku Ułanów Legionowych.
[yframe url=’http://www.youtube.com/watch?v=GQ8xkFf6pHs’]
[yframe url=’http://www.youtube.com/watch?v=eQYX8Sf7c7c’]
[yframe url=’http://www.youtube.com/watch?v=djluEKxQRjM’]
[yframe url=’http://www.youtube.com/watch?v=jA3UcqXwpFk’]
I tylko szkoda, że „zwykli” ciechanowianie jak zwykle woleli zostać w domach.
Panie Marku… tak, szkoda … wielka szkoda, że zostali w domach nie uczestnicząc w tej i w wielu innych imprezach… a wie Pan dlaczego? Dlatego, że widzą kto, co i jak, to wszystko organizuje… zrobiono z ,,ważnych spraw” śmieszne, polityczne widowiska, cyrkowe występy przemalowanych ludzi jak clowny w cyrku… upolityczniono nawet trawę i drzewa… Pan się dziwi, że wielu ludzi to mierzi? Ja nie… Jako żywo, przypominają mi się czasy realnego socjalizmu… metody, język, teatrzyki polityczne, lans politruków… wszystko jakby podobne, tylko ,,garnitury” się zmieniły… tak, wielka szkoda…