Ok. 25 razy wyjeżdżali usuwać skutki sobotniej (15 marca) wichury ciechanowscy strażacy. Na szczęście nie ucierpiał nikt z ludzi.
– Przeważało usuwanie powalonych przez wiatr drzew i ich konarów – powiedział nam wieczorem oficer dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ciechanowie. – W Glinojecku i Koziczynie (gm. Regimin) wiatr naderwał dachy. Był też zerwane linie energetyczne.
Skutki wichury wyglądały bardzo groźnie na ul. Niechodzkiej w Ciechanowie, gdzie na jezdnię runęła potężna topola. Na szczęście w chwili gdy to się stało nikt tamtędy nie przejeżdżał, ani nie przechodził.
[yframe url=’http://www.youtube.com/watch?v=hqBTA_liBWE’]
a