Kolizja, która być może uratowała życie

To była kolizja, która być może uratowała życie jednemu z jej uczestników. – Syn wiózł ojca, który zadławił się kością,  do szpitala. Gdy bmw, który jechali zderzyło się z busem – mężczyzna uderzył głową w deskę rozdzielczą i wtedy kość wypadła z przełyku mężczyzny – usłyszeliśmy na policji.

Osobowe bmw i dostawczy renault master zderzyły się w środę, 25 kwietnia, wieczorem na ul. Armii Krajowej w Ciechanowie. Jak relacjonował po godz. 20. rzecznik ciechanowskiej policji nadkomisarz Leszek Goździewski – pasażer z auta osobowego z zakrwawioną twarzą został odwieziony karetką do szpitala.

[yframe url=’http://www.youtube.com/watch?v=VtVwv4GmU4A&feature=player_detailpage’]

Siła zderzenia była tak duża, że bus uszkodził jeden z elementów bariery dźwiękochłonnej oddzielającej ulicę od osiedla. Jak informuje rzecznik Goździewski – kierowca busa to mieszkaniec Ciechanowa, bmw – mieszkaniec gminy Sońsk.

Policja zakwalifikowała to zdarzenie jako kolizję. – Działania zastępu Państwowej Straży Pożarnej polegały na pomocy przy ewakuacji poszkodowanego i zebraniu plamy oleju przy użyciu sorbentu. Po przeprowadzonych czynnościach dochodzeniowych przez policję uszkodzony samochód dostawczy został zepchnięty na pobliski parking natomiast samochód osobowy został zabrany przez pomoc drogową – relacjonuje rzecznik ciechanowskiej Straży Pożarnej Leszek Kowalski.

– Policjanci ustalili, że kierujący busem podczas zmiany pasa ruchu zajechał drogę jadącemu prawidłowo samochodowi BMW. Uratowany- poszkodowany nie doznał poważniejszych obrażeń, na Szpitalny Oddział Ratunkowy trafił z kością w ręku – informuje rzecznik Goździewski.

a