Ostatnia sobota z nadejściem wreszcie „prawdziwej” zimy okazała się bardzo wymagająca dla kierowców. Strażacy i policjanci interweniowali w Ujazdówku i Sokołówku. Na szczęście nikt nie zginął.
Po 15. w Ujazdówku, na krajowej „60-tce” zderzyły się astra i matiz. -Opel astra leżał na dachu w przydrożnym rowie natomiast daewoo matiz blokował jeden pas ruchu – relacjonuje rzecznik prasowy KP PSP brygadier Leszek Kowalski. – Sześć osób podróżujących pojazdami osób nie odniosło obrażeń i po zbadaniu przez zespół pogotowia ratunkowego pozostało na miejscu zdarzenia.
Działania zastępu PSP polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, postawieniu samochodu opel astra na koła i zakręceniu w nim zaworu na butli gazowej oraz odłączeniu akumulatorów.
Tego samego dnia, tuż po 19. w Sokołówku na „50-tce” wpadł w poślizg, wjechał do rowu i uderzył przodem naczepy w drzewo ciągnik siodłowy renault magnum.
Uderzenie złamało drzewo. Uszkodzone zostały naczepa i przedni zderzak ciągnika. Kierowca wyszedł z kabiny sam i został przewieziony karetką do szpitala.
msz