Marek Szyperski. Widziałem w czwartek, że oprowadzała Pani po Ciechanowie jakąś wycieczkę? Kolejne doświadczenie do bogatej życiowej palety?
Joanna Potocka-Rak, I zastępca prezydenta Ciechanowa. Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi, chciałoby się odpowiedzieć na tak zadanie pytanie, ale rzeczywistość jest nieco inna, chociaż…
Tak na poważnie, Ciechanów odwiedzili przedstawiciele Jednostek Wdrażania Programów Unijnych z całej Polski i miałam przyjemność razem z wicemarszałkiem Wiesławem Raboszukiem, zastępcą dyrektora MJWPU Elżbietą Szymanik i kierownik Wydziału Pozyskiwania Środków Zewnętrznych Urzędu Miasta Martą Piecychną pokazać to, co zostało zrobione w ostatnim czasie ze środków unijnych w naszym mieście.
Tak szczerze, jak ocenili te inwestycje? Mieli jakieś uwagi, zastrzeżenia? Czy po prostu byli mili i chwalili gospodynię i przewodniczkę za jej dokonania?
Ciechanów jest w czołówce samorządów, które tak aktywnie i skutecznie aplikują o środki unijne i to po prostu widać. Nie musimy zaklinać rzeczywistości, praca i realne dokonania zawsze się obronią. Obok inwestycji drogowych, realizujemy zadania, które nas wyróżniają i są niepowtarzalne – jak nasza wieża ciśnień i powstające przy niej centrum nauki. Na sukces zawsze pracuje wiele osób, a w przypadku aplikowania o fundusze zewnętrzne, ten proces jest niezwykle złożony. Mamy świetny Wydział Pozyskiwania Środków Zewnętrznych i Działań Strategicznych, Wydział, którego jeszcze cztery lata temu, nie było w strukturach Urzędu. Zmiany, które były początkowo krytykowane, w dłuższej perspektywie czasu potwierdziły swoją skuteczność. Dziś odwiedzający nas goście są pod wrażeniem, dokonań i skuteczności działania Ciechanowa, nie tylko w obszarze pozyskiwania środków zewnętrznych i inwestycji. Jesteśmy liderem Subregionu Ciechanowskiego, a to po prostu zobowiązuje…
fot. archiwum Joanny Potockiej-Rak