Niebezpiecznie na Powstańców Warszawskich w Ciechanowie

Czy musi dojść do tragedii, by studzienka-pułapka na ul. Powstańców Warszawskich w Ciechanowie przestała zagrażać przechodniom? Na początku stycznia, wieczorem potknęła się o nią, przewróciła i mocno potłukła – Ciechanowianka Roku 2019 Maria Klonowska, znana ciechanowska społeczniczka.

Pani Maria alarmuje, że pokrywa studzienki wystaje ok. 8 cm ponad powierzchnię chodnika, który w dodatku jest w tym miejscu słabo oświetlony. –

 -Uratowała mnie gruba kurtka, dobrze, że nie zwichnęłam sobie barku, skończyło się na krwiaku na policzku i ogólnym potłuczeniu – relacjonuje pani Maria. – Zgłosiłam do Straży Miejskiej. Postawili na studzience „pachołka” biało-czerwonego i rzekomo powiadomiono właściciela studzienki (telekomunikację). Pachołek po dwóch dniach zniknął. Radny Jankowski złożył interpelację w tej sprawie. I co? I nic. Ja się tu już nie przewrócę, bo już nie chodzę tą ulicą, ale kilku znajomych, o których mi wiadomo, również się potłukło.

Radny miejski Stanisław Jankowski interpelował w tej sprawie na sesji Rady Miasta Ciechanów 30 stycznia. W odpowiedzi (11 lutego) wiceprezydent Ciechanowa Iwona Kowalczuk poinformowała, że kontrola przeprowadzona przez pracowników Urzędu Miasta potwierdziła występowanie wystających pokryw studzienek teletechnicznych. Ratusz sprawę zgłosił do firmy Orange.

Natomiast do Energi Oświetlenie zwrócono się o wykonanie przeglądu oświetlenia w ulicy Powstańców Warszawskich. – „Wykryte podczas przeglądu nieprawidłowości zostaną usunięte” – zapewniła radnego Jankowskiego wiceprezydent Kowalczuk.

A my mamy nadzieję, że nastąpi to bardzo szybko, bo przechodnie chodzą ulicą szybciej niż krążą pisma między urzędami i firmami.

Fot. FB Marii Klonowskiej