W Smosarzu-Dobkach, gmina Gołymin, palił się kombajn i ok. sześciu hektarów rżyska i pokosów słomy. Kombajnista trafił do szpitala.
Pożar wybuchł we wtorek (22 lipca) po 13. Właściciel kombajnu próbował gasić rozprzestrzeniający się ogień, ale bezskutecznie. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i podali dwa prądy wody na front pożaru, by ograniczyć rozprzestrzenianie się płomieni po rżysku. – Po dojechaniu zastępów z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Ciechanowa podano dodatkowe dwa prądy piany ciężkiej na palący się kombajn oraz dodatkowy jeden prąd wody na palące się rżysko. Podczas działań ratowników, właściciel pojazdu zaczął uskarżać się na ból ręki, nóg i okolic głowy. Strażacy udzielili mu pierwszej pomocy, a na miejsce zdarzenia wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego – informuje Komenda Powiatowa PSP w Ciechanowie.
Cały teren objęty pożarem przelano wodą i oborano. – Po wstępnych badaniach poszkodowany został przetransportowany do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. W akcji trwającej 2 godz. i 8 min. udział brały trzy zastępy JRG Ciechanów oraz cztery zastępy OSP – relacjonują strażacy.
Fot. KP PSP Ciechanów