Źle, że wiało, ale bardzo dobrze, że popadało

Sobotnia wichura przysporzyła pracy strażakom, ale wcześniejsza, nocna ulewa bardzo ucieszyła rolników. To był pierwszy deszcz na północnym Mazowszu od początku maja.

W kwietniu na północnym Mazowszu spadło 25 mililitrów wody, w maju deszcz nie padał w ogóle. Rolnicy suszę już odczuwają. – Na chwilę obecną występuje u nas duży niedobór wody – komentuje jeden z nich – Maciej Kołakowski. – W rzepakach tego plonu już nie będzie, takiego jakiego oczekiwaliśmy, a to z tego powodu, że w tych miesiącach najważniejszych: w kwietniu i do tej pory w maju mamy zdecydowanie mniej wody, opadów, jak w latach poprzednich – mówił w ostatni piątek w Ciechanowie wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Rafał Romanowski. Wiceminister zaapelował do rolników o ubezpieczanie upraw, m.in. od skutków suszy. Warto podkreślić, że do składek rząd dopłaca 65 proc. ich wartości.

Tymczasem – jak podaje stacja meteorologiczna Państwowej Uczelni Zawodowej im. Ignacego Mościckiego – w nocy z piątku na sobotę spadły 4 mm deszczu.

W powiecie ciechanowskim sobotnia wichura (w porywach dochodząca do 50 km na godzinę) zerwała jeden dach (w Kołakach, gm. Opinogóra Górna) i powaliła drzewa na drogi. Tak było m.in. w Gąskach, Nowej Wsi (gmina Ciechanów) i Sulerzyżu (gmina Glinojeck).

Red

Fot. FB OSP Ościsłowo, OSP Rydzewo, Archiwum Redakcji