Schwytany na strychu po policyjnym pościgu

Do pięciu lat więzienia grozi 17-letniemu motocykliście, który w niedzielę wieczorem nie zatrzymał się do kontroli i uciekał przed policyjnym patrolem. Podczas zatrzymywania interweniujący policjant musiał odskoczyć na chodnik, by uniknąć potrącenia. Nastolatek usłyszał wczoraj dwa zarzuty. Zgodnie z kodeksem karnym odpowiada jak osoba dorosła. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

– To już druga, w ciągu ostatnich dni, na terenie powiatu mławskiego, niebezpieczna sytuacja, w której motocyklista nie zatrzymał się do kontroli drogowej i próbował uniknąć konsekwencji uciekając przez patrolem. Tym razem do zdarzenia doszło w Rumoce. Użytkownicy Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa zgłaszali problem piratów drogowych na motocyklach. W związku ze zgłoszeniem, patrol ruchu drogowego pełnił w tym miejscu nadzór. Około godz. 18.30 policjanci zauważyli motocyklistę, który jadąc z dużą prędkością od strony Zawad, wyprzedzał kilka pojazdów – relacjonuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mławie asp. sztab. Anna Pawłowska. – Jeden z policjantów, dając znaki tarczą nakazał motocykliście zatrzymanie się do kontroli. Motocyklista zignorował polecenie i przyspieszył, zmuszając policjanta do odskoczenia na chodnik. Policjanci ruszyli w pościg za piratem drogowym. W pewnym momencie motocyklista zatrzymał się na prywatnej posesji i porzucił motocykl. Wszedł do budynku. Próbował ukryć się przed policjantami na strychu. Chwilę później był już obezwładniony i zatrzymany. 17-latek, który kierował motocyklem nie mając uprawnień, został osadzony w policyjnym areszcie. Wczoraj usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz zmuszenie policjanta do odstąpienia od czynności służbowych. Zgodnie z przepisami Kodeksu karnego odpowiada jak osoba dorosła. Za wymienione przestępstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

red