Stefan Pawłowski: Jutro normalnie przyjdę do pracy

Wójt gminy Ciechanów Stefan Pawłowski nie zgadza się z decyzją premiera Donalda Tuska odwołującą go ze stanowiska. Złożył od niej odwołanie.

– Przychodzę we wtorek normalnie do pracy i czekam – powiedział nam wójt, po tym, gdy dzisiaj otrzymał decyzję premiera.

Stefan Pawłowski został 13 marca 2023 r., po odejściu na emeryturę dotychczasowego wójta Marka Kiwita, wyznaczony przez ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego do pełnienia funkcji wójta gminy Ciechanów, do czasu wyboru nowego wójta. Przedterminowych wyborów jednak nie było, bo 29 marca ub.r. Rada Gminy Ciechanów podjęła uchwałę o ich nie przeprowadzaniu. – “… dając już wtedy wyraz poparcia i zaufania dla Pana Wójta Stefana Pawłowskiego, uznaliśmy że będzie on osobą właściwą, zaś wybory przedterminowe byłyby niepotrzebnym zamieszaniem, które zdestabilizowałoby sytuację w Gminie i uderzałoby w interesy mieszkańców” – czytamy w stanowisku Rady Gminy Ciechanów przyjętym jednogłośnie 11 stycznia tego roku, po tym gdy pojawiły się pogłoski o możliwości odwołania Stefana Pawłowskiego”.

Dzisiaj wójt Pawłowski, o którego odwołanie wnioskował w styczniu wojewoda mazowiecki, otrzymał decyzję premiera Tuska, który cofnął mu “wyznaczenie do pełnienia funkcji Wójta Gminy Ciechanów do czasów objęcia obowiązków przez nowo wybranego wójta”. – Pismo przywieziono z delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego pod moją nieobecność – relacjonował nam Stefan Pawłowski. – Będę składał odwołanie do premiera od tej decyzji wskazując błędy prawne w niej zawarte. Nasz rozmówca przede wszystkim podkreśla, że nie pełni on obecnie funkcji, z której odwołuje go premier.

Na razie nie wiadomo kogo premier Tusk chce wyznaczyć w miejsce Pawłowskiego. Pada w tym kontekście nazwisko byłego zastępcy wójta Marka Kiwita – Artura Frączkowskiego. Poprosiliśmy go dzisiaj (poniedziałek, 26 lutego) wieczorem o komentarz. Jeszcze nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Pojawiło się również nazwisko Karola Makijonko – jednego z kandydatów na wójta w wyborach 7 kwietnia. – Już w roku ubiegłym wyraziłem swoje stanowisko na temat demokracji bezpośredniej i pozostawienia decyzji o wyborze wójta w rękach mieszańców. W tej kwestii nie zmieniłem absolutnie zdania. Cieszę się, że na temat mojej osoby toczą się dyskusje. Natomiast kategorycznie odmówiłbym przyjęcia propozycji objęcia stanowiska komisarza w gminie w roku ubiegłym jak również aktualnie. To mieszkańcy zawsze powinni decydować o wyborze swojego przedstawiciela w gminie w wyborach bezpośrednich – skomentował nam Karol Makijonko.

red

Fot. Stefan Pawłowski, pierwszy z prawej