– Utratą prawa jazdy zakończyła się podróż 36-letniego kierowcy fiata. Mężczyzna po tym, gdy minął patrol kontrolujący prędkość, gwałtownie przyśpieszył. Nie spodziewał się jednak, że funkcjonariusze zmierzą prędkość, z jaką się oddalał. Amator szybkiej jazdy stracił już prawo jazdy na trzy miesiące. Teraz za popełnione wykroczenie odpowie przed sądem – informuje asp. Magda Zarembska z Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie.
Do tego zdarzenia doszło w czwartek (9 listopada), tuż po godzinie 12:30 w Ciechanowie na ul. Mleczarskiej. Policjanci ruchu drogowego kontrolowali prędkość z jaką poruszają się kierowcy w obszarze zabudowanym.
– Funkcjonariusze zauważyli kierującego fiatem, który po minięciu patrolu, gwałtownie przyśpieszył. Pomiar na urządzeniu kontrolnym wskazał prędkość 101 km/h, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 40 km/h. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za kierowcą fiata i po chwili zatrzymali go do kontroli drogowej. 36-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego był mocno zaskoczony, że można zmierzyć prędkość oddalającego się pojazdu. Mężczyzna stracił swoje uprawnienia do kierowania na trzy miesiące. Za popełnione wykroczenie odpowie przed sądem – relacjonuje pani rzecznik.
Policjanci apelują o rozwagę na drodze i przypominają, że nadmierna prędkość to wciąż jedna z głównych przyczyn zdarzeń drogowych. Kierowca przekraczający dozwoloną prędkość stwarza zagrożenie życia i zdrowia zarówno swojego jak i innych uczestników ruchu!
Red