W niedzielę (12 czerwca). odbył się wernisaż wystawy malarstwa Anny Wydrzyńskiej z Ciechanowa. Na wystawie w Dworze Krasińskich prezentowane jest ponad osiemdziesiąt prac artystki, powstałych w różnych technikach collage, akwareli a także alkohol ink. Ta ostatnia technika jest jej ulubioną i pozwala jej na swobodne tworzenie: „Moja sztuka to lustro tego co dostrzegam w życiu. Pragnę aby moje obrazy skłaniały do przemyśleń, wpływały na odbiorcę, odkrywały się stopniowo. Ważne jest dla mnie aby wzrok odbiorcy wędrował po kompozycji. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że sztuka nie może być zła, dobra, ładna, brzydka – uważam że sztuka powinna spełniać określoną funkcję i rezonować z odbiorcą oraz wnętrzem w jakim się znajduje”.
Na wernisażu były również prezentowane wiersze autorstwa Przemka Włodarskiego. Przemek pisze od wielu lat, natomiast tak jak sam twierdzi, moje obrazy coś w nim otwierają, dlatego postanowił napisać wiersze do konkretnych obrazów. Recytatorkami jego wierszy były Halina Komorska wraz z córką Amelką. Na gitarze akompaniowała-9 letnia Ala pochodząca z Ukrainy.
Tworzenie w tej technice to jak ART terapia.
Te intensywne kolory, przejścia tonalne, ta unikalność i nieprzewidywalność! Ekspresja i trójwymiarowość! Odkrywanie tej techniki jest bardzo wciągające.
Na początku trzeba nauczyć się opanować dwa żywioły. Ciecz i powietrze. Atramenty alkoholowe mają własne zdanie i nigdy nie robią dokładnie tego, czego oczekujemy. O tym jaki będzie ostateczny efekt decyduje kontrola ruchu powietrza oraz jego temperatura. Eksperymentowanie z atramentami jest kluczem do lepszego zrozumienia ich, jak reagują na różne narzędzia. Im więcej się nimi bawiłam, tym bardziej intuicyjnie zaczynałam nimi manipulować. Tusze nie lubią pędzla. Nierzadko do tworzenia używam patyczków kosmetycznych, gąbeczek i własnych rąk. Jak mówią, opanowanie czegoś zajmuje co najmniej 1000 godzin i jest to w 100% prawdziwe stwierdzenie.
Obrazy w technice ALKOHOL INK mają różne oblicza. Zmieniają się w zależności od pory dnia, dlatego bardzo ważne jest zobaczenie prac na żywo.
Alkohol INK daje duże możliwości, ponieważ tusze czepiają się właściwie każdej powierzchni – szkła, plastiku, metalu, porcelany. Dlatego też oprócz malowania obrazów tuszami można dekorować różne przedmioty – bombki, porcelanę, świeczniki – to doskonała zabawa szczególnie na warsztatach.
Technika ALKOHOL INK jest bardzo dobrze znana za Oceanem, szczególnie w Australii i Stanach Zjednoczonych. W Polsce dopiero raczkuje, ale mam nadzieję zarazić więcej osób tą techniką. W tej technice nie ma konkurencji, każdy jest w stanie odnaleźć swój styl. Każdy mój obraz posiada certyfikat autentyczności, który stanowi o jego niepowtarzalności. To unikat, którego nie jestem w stanie sama skopiować.
Każdy projekt czerpie z bogactwa sztuki współczesnej, ekspresjonizmu abstrakcyjnego, gdzie spontaniczny, automatyczny czy wręcz podświadomy akt twórczy był najważniejszą cechą prawdziwego dzieła sztuki. Wielobarwne abstrakcje, bukiety kwiatów, motywy animalistyczne czy żywioły natury osiągają efekty trójwymiarowości, nierzadko poruszając się wraz z widzem. Różnorodność motywów i tonacji kolorystycznych to pewność, że znajdziemy obraz dopasowany do każdego wnętrza.
Ania Wydrzyńska www.aina-art.pl, Pracownia Artystyczna AINA-ART
Fot. Muzeum Romantyzmu w Opinogórze Górnej